Teoria Wielkiego Wybuchu

(A) Prawo Hubble'a
Z przesunięcia ku czerwieni (efekt Dopplera) wiemy, że galaktyki od nas uciekają z prędkością $V_{r}$ (prędkość radialna):
\fbox{$V_{r}=H_{0}r=zc$} gdzie $H_{0}=20\frac{km/s}{mln\: l.y.}$


$H_{0}$ - stała Hubble'a
r - odległość
z - poczerwienienie (redshift), mierzone jako $\Delta\lambda/\lambda$
c- prędkość światła w próżni


Wnioski:


(B) Mikrofalowe promieniowanie reliktowe (tła)


-
odkrywcy Penzias i Wilson (1965r.)

-
niezwykłe, bo najpierw przewidziano, potem odkryto i to przez przypadek

-
kiedyś Wszechświat był mniejszy $\Rightarrow$ większa temperatura i gęstszy $\Rightarrow$ materia i promieniowanie były związane (jak wewnątrz Słońca - błądzenie przypadkowe) $\Rightarrow$ kiedyś się oddzieliły i tamte fotony powinny wytworzyć termiczne pole promieniowania

-
promieniowanie: idealne ciało doskonale czarne o $T=2.728\pm0.002 K$ (dzisiaj), cudownie izotropowe i jednorodne, zaś drobne niejednorodności (fluktuacje rzędu $100 \mu K$) mają strukturę dzisiejszych rozkładów galaktyk

\includegraphics[height=2.5cm,bb=14 14 335 175]{promrelik.eps}

(C) Inne obiekty


-
im dalej od nas tym generalnie więcej obiektów bardzo aktywnych (możemy wyznaczyć zależność ich ilości od czasu)

-
kwazary - bardzo aktywne pragalaktyki: ogromna czarna dziura (mld $M_{SUN}$) do której wpada materia z dysku akrecyjnego, która zbliżając się do centrum wyświeca olbrzymie ilości światła, które obserwujemy

-
stąd wniosek: kiedyś było gęściej, bo procesy bardziej aktywne

(D) Paradoks Olbersa

Gdyby Wszechświat był nieskończony to w każdym kierunku napotkamy w końcu jakąś gwiazdę (jednorodność!) i całe niebo miałoby jasność przeciętnej gwiazdy. A tego nie obserwujemy.

Rozwiązanie: skończony wiek (nie ma tyle gwiazd) lub rozszerzanie się Wszechświata (nie całe
światło zdążyłoby do nas dotrzeć)

Bogna Pazderska 2008-03-30